Agnieszka w tym roku zdaje maturę. Wszyscy znajomi się zastanawiają jak to możliwe, ale jakoś jej się udało. Niestety Agnieszka ma ogromny problem z matematyką. Do tej pory nauczyciele przepuszczali ją do następnej klasy, bo akurat tak się składało, że byli to sami faceci i to ona im stawiała pałki po lekcjach zamiast oni jej. Niestety matura to nie przelewki. Jest komisja i zrobienie gały nic nie da. Tym bardziej, że w komisji zasiada pani dyrektor, która jest zupełnie nieczuła na wdzięki uczennic. Agnieszka postanowiła zatem podszkolić się nieco z matmy. Umówiła się z nauczycielem matematyki na korepetycje. Pan nauczyciel przeraził się jednak poziomem wiedzy posiadanej przez Agnieszkę i po kilku próbach dał za wygraną. Doszedł do wniosku, że prędzej jakiś polski polityk spełni swoje wyborcze obietnice, niż Agnieszka zakuma cokolwiek z matematyki. Pan nauczyciel postawił zatem sprawę jasno. Dajesz dupy, a ja zasiadam w komisji egzaminacyjnej na maturze i ci jakoś pomogę...
Duration:10 min